Meczem z udziałem pierwszoligowców zaczęliśmy dziś rano dwudniowy turniej ANBUD Futsal Świecie Cup.
Na inaugurację turnieju Futsal Świecie pokonał Wiarę Lecha Poznań 7:1 (4:0). Zespół ze stolicy Wielkopolski to beniaminek grupy północnej I ligi PLF. Początek spotkania był wyrównany z próbami z obu stron. Pantery kanonadę zaczęły w 5. min., gdy po świetnym zagraniu Marcina Mrówczyńskiego wynik otworzył Mateusz Komur. Za chwilę na 2:0 podwyższył pięknym lobem Davidson Silva (asysta Piotr Kaczkowski). Nie minęło kilkanaście sekund, a do siatki gości trafił Szymon Kocieniewski po podaniu Olivera Zaręby. Trener Wiary wziął czas, ale krótko po nim świecianie zadali kolejny cios. Akcję przeprowadzili nowi gracze Krzysztof Elsner (kapitalne podanie) i Oliver Zaręba (gol). Podopieczni Marcina Mikołajewicza do przerwy mieli jeszcze kolejne szanse, ale zabrakło ich skutecznych finalizacji. Piłkarze z Poznania tylko raz zmusili do poważnej interwencji Karola Drażdżewskiego, gdy z dystansu mocno kropnął Fryderyk Maciejewski.
Druga połowa zaczęła się od szybkiej bramki dla Wiary Lecha, którą zdobył Dominik Solecki. Z czasem jednak znów do głosu doszły Pantery. W 17. min. drugiego gola w tym meczu strzelił Mateusz Komur. W 20. min. w jego ślady poszedł Oliver Zaręba, któremu asystował Maksymilian Lewandowski i było 6:1. Gospodarze potem dochodzili do kolejnych sytuacji, ale Zaręba, Piotr Kaczkowski, Davidson Silva, Szymon Kocieniewski czy Adam Kolmajer nie zdołali umieścić piłki w bramce rywala. Poznanian dwa razy ratował słupek. Kilka dobrych interwencji miał bramkarz Jarosław Sałata. Pod koniec spotkania w defensywie Futsalu pojawiło się małe rozluźnienie, co zaowocowało sytuacjami dla Wiary Lecha. Trzema dobrymi interwencjami popisał się Brajan Olkiewicz. Na 10 sekund przed końcową syreną Krzysztof Elsner sprytnie wykonał rzut wolny ustalając wynik meczu. Pantery wygrały 7:1.
FUTSAL ŚWIECIE – WIARA LECHA POZNAŃ 7:1 (4:0)
Bramki: Mateusz Komur 2 (5, 17), Oliver Zaręba 2 (7, 20), Davidson Silva (6), Szymon Kocieniewski (6), Krzysztof Elsner (30) – Dominik Solecki (16).
Futsal: Drażdżewski, Olkiewicz – Mrówczyński, Kaczkowski, Komur, Silva oraz Elsner, Lewandowski, Kocieniewski, Zaręba, Kolmajer, Cyman.
Na otwarcie rywalizacji w grupie „B” Widzew Łódź zremisował z FC Reiter Toruń 2:2 (2:0). W tym spotkaniu więcej z gry mieli torunianie, ale w 1. części łodzianie zadali dwa skuteczne ciosy. W 5. min. w sytuacji sam na sam wynik otworzył Arkadiusz Szypczyński. Na 10 sekund przed przerwą, po dobrze rozegranym rzucie wolnym, na 2:0 podwyższył Filip Vaktor. Piłkarze FC mieli kilka okazji bramkowych, ale zabrakło im skuteczności. Dopiero w 17. min. zdobyli kontaktowego gola po ładnie rozegranej akcji i strzale Jakuba Sławkowskiego. Potem torunianie atakowali praktycznie non stop, lecz długo nie mogli zaskoczyć bramkarza Widzewa Kamila Izrańskiego. Dopiero na 50 sekund przed końcem Remigiusz Spychalski strzałem zza pola karnego doprowadził do remisu. Oba zespoły jeszcze próbowały strzelić zwycięską bramkę, lecz wynik 2:2 już się nie zmienił.
WIDZEW ŁÓDŹ – FC REITER TORUŃ 2:2 (2:0)
Bramki: Arkadiusz Szypczyński (5), Filip Vaktor (15) – Jakub Sławkowski (17), Remigiusz Spychalski (29).