Strona główna Aktualności ABL. Coyotes Chełmno mistrzem fazy zasadniczej [ZDJĘCIA]

ABL. Coyotes Chełmno mistrzem fazy zasadniczej [ZDJĘCIA]

by Sławek Wojciechowski

W sobotę zakończyliśmy rundę zasadniczą 10. sezonu Anbud Basket Ligi. Wszystkie trzy czołowe drużyny wygrały swoje spotkania, co nie zmieniło klasyfikacji na miejscach 1-3.

Eko-Zieleń Orlik Team – Elitaro.pl Grudziądz 37:108 (10:30, 2:22, 16:22, 9:34)
Eko-Zieleń:
B. Mazur 17 (5), Brucki 10 (1), Zioła 8 (1), Waszkowski 2, Daszkowski 0, Wojtynowski 0.
Elitaro.pl: Kacała 40, Deuter 28, Kazanecki 11 (1), Durmaj 10, Chwalczewski 8, Biesalski 7 (1), Cymerman 4.

Młodzież do meczu przystąpiła tylko w sześcioosobowym składzie, bez swojego najlepszego strzelca Brajana Fiałkowskiego. Z kolei u beniaminka z Grudziądza zabrakło m.in. Karola Kleina i Karola Urbanka, ale ich obecność nie była specjalnie zauważalna. Główną rolę grał Paweł Kacała, którego szybkość wykorzystywali jego koledzy w kontrach. Już w 1. min. miał na koncie 6 pkt. Grudziądzanie szybko wyszli na 10:0. W 3. min. pierwsze punkty dla Orlika Team zdobył Kamil Brucki, ale potem faworyt wygrywał 20:4, a po 8 minutach jego przewaga wynosiła 20 „oczek” (30:10). W 2. kwarcie świecianie mieli już większe problemy z oddawaniem celnych rzutów do kosza. Tylko przy 10:38 trafił Jakub Zioła. Elitaro.pl do przerwy zwiększyło przewagę do 52:12. Po zamianie stron młodzież ze Świecia zagrała lepiej. Nie pozwalała rywalom budować dalej przewagi. Ta utrzymywała się w granicach 40-42 pkt. Dopiero w ostatnich 90 sekundach 3. kwarty grudziądzanie odskoczyli na 72:25. Natomiast w 4. odsłonie przyspieszyli grę i dążyli do „setki”. Udało się ją osiągnąć na 90 sekund przed końcem po akcji Pawła Kacały na 100:36. Finalnie faworyt zwyciężył różnicą 71 „oczek”. Paweł Kacała ostatecznie zdobył 40 pkt, a do tego zaliczył 8 asyst i 6 zbiórek. Mateusz Deuter uzyskał 28 pkt. Na uwagę zasługuje triple-double Łukasza Kazaneckiego – 11 pkt, 14 zbiórek, 12 asyst. Dla Orlika Team najwięcej punktów rzucił Bartłomiej Mazur – 17 (w tym pięć „trójek”). Elitaro.pl fazę zasadniczą zakończyło na 3. miejscu, zaś Eko-Zieleń ósmym.

Black Mamba Team – BUD/PAP/Roplast/Inter-Car 39:61 (13:17, 5:11, 11:20, 10:13)
Black Mamba
: Szczęsny 17 (4), Kamrowski 9, Glapiak 6, Wołowicz 4, J. Przesmycki 3 (1).
Bud-Pap: Baumgart 20 (2), Mikołajczak 19, Łapiński 10, Ratowski 8, O. Manikowski 4, Bartniczak 0.

W obu drużynach było sporo nieobecności, ale kluczowe były w Black Mamba Team, gdzie zabrakło m.in. Jakuba Bednarskiego, Pawła Ratkowskiego, Marcina Rzosińskiego czy Daniela Kleina. Zabrakło przede wszystkim wysokiego gracza. BUD-PAP zdominował tablice wygrywając zbiórki 43 do 19. Sam Cezary Łapiński zebrał ich 18. Na początku „Czarna Mamba” prowadziła 6:3 i 9:7, dzięki trzem „trójkom” Jakuba Szczęsnego. W 4. min. po akcjach Mateusza Wołowicza i Grzegorza Kamrowskiego było 13:9 dla niej, ale obrońca mistrzowskiego tytułu jeszcze przed końcem 1. kwarty odrobił z nawiązką straty dzięki Cezaremu Łapińskiemu (4 pkt), Przemysławowi Mikołajczakowi (2) i Robertowi Baumgartowi (2). W 11. min. przewaga wzrosła do 25:15. Koszykarze Black Mamby dalej mieli problemy ze skutecznością. Tylko Grzegorz Kamrowski (2+1) i Jakub Szczęsny (2) zdołali oddać celne rzuty. Rywale też często mylili się, ale do przerwy wygrywali 28:18. Kluczowa okazała się 3. kwarta, w której przewaga BUD-PAP-u zaczęła rosnąć szybciej (34:22, 39:24, 43:24), a w 23. min. wynosiła już 20 „oczek” (46:26). Na początku ostatniej odsłony Black Mamba zbliżyła się jeszcze na 33:48, lecz na więcej jej zawodników nie było stać. BUD-PAP kontrolował wynik i ostatecznie wygrał 22 punktami. Największy udział w zwycięstwie mieli Robert Baumgart (20 pkt, 10 zbiórek), Przemysław Mikołajczak (19 pkt) i Cezary Łapiński (10 pkt, 18 zbiórek). Wśród pokonanych 17 pkt uzbierał Jakub Szczęsny (w tym pięć „trójek”). BUD-PAP do play off przystąpi z 4. pozycji, zaś Black Mamba Team siódmej.

Coyotes Chełmno – DNT/Traktor-Parts 94:33 (18:10, 18:6, 28:9, 30:8)
Coyotes:
Więdłocha 21 (7), Rudnik 16, Brzóskowski 15 (3), Belski 10 (1), Szczerba 9, Plewka 9 (1), Pawlak 7, Poliwodziński 7 (1), Śniegowski 0.
DNT: Materek 18 (1), Rydwelski 7, F. Michalski 4, Zawadzki 4, Łobocki 0.

Wystawiając na lidera tylko pięcioosobowy skład zawodnicy DNT z góry skazali się na wysoką porażkę. Jeszcze w 1. kwarcie dotrzymywali kroku, bo w 5. min. przegrywali 6:10, zaś ósmej 10:18. Jednak potem przewaga chełmnian zaczęła rosnąć szybciej. W 13. min. prowadzili 30:12, zaś do przerwy 36:16. Atutem „Kojotów” były rzuty z obwodu. Trafili w całym meczu 13 „trójek” przy dwóch rywali. Prym w tym elemencie gry wiódł debiutant Daniel Więdłocha, którego kibice pamiętają zapewne z gry w KK Świecie, Skecie Chełmno czy MChKK Chełmno. Więdłocha na 12 rzutów trafił 7. W 3. kwarcie koszykarze z Miasta Zakochanych kontynuowali dobrą grę, a dystans między zespołami wzrósł już do 39 „oczek” (64:25). „Traktorzystów” stać było na pojedyncze szarże. Podobnie było w ostatnich 8 minutach. Na 20 sekund przed końcem Coyotes wygrywał najwyżej 94:30, ale zdążył jeszcze odpowiedzieć „trójką” Piotr Materek. Co ciekawe, wówczas DNT grało 4×5, bo za pięć fauli zszedł Bartosz Łobocki. W tym meczu mieliśmy triple-double, który zaliczył Patryk Brzóskowski (15 pkt, 11 zbiórek, 14 asyst). Najwięcej punktów rzucił wspomniany Daniel Więdłocha – 21 (7). Wśród przegranych wyróżnił się Piotr Materek – 18 pkt, 9 zbiórek. Dzięki wygranej Coyotes Chełmno został mistrzem fazy zasadniczej. DNT/Traktor-Parts spadło na 5. miejsce.

TK-BUD/COREX – AK/Raf-Mix Świecie 50:34 (16:2, 8:15, 13:4, 13:13)
TK-Bud:
K. Drzewiecki 17 (5), Olkowski 12, Górski 9, Pamuła 7 (1), Włodarczyk 2, Nikołajczyk 2, K. Mazur 1, Jurek 0, J. Drzewiecki 0, Kempiński 0.
AK: Łowicki 14 (3), Rychlicki 11, Iwicki 5, Okomski 2, Piątkowski 2.

Akademia Koszykówki do meczu z wicemistrzem przystąpiła bez zmienników, więc osłabiła swoje szanse na sukces. TK-BUD odniósł zwycięstwo bez swojego lidera Dariusza Iglińskiego, który był w składzie, ale ze względu na uraz nie wszedł ani razu na boisko. Jego koledzy mieli mocne otwarcie, bo 1. kwartę wygrali 16:2. Duża w tym zasługa aktywnego od początku Mariusza Olkowskiego (8 pkt). Wojskowi dopiero w 6. min. oddali pierwszy celny rzut (Piotr Okomski, przy 0:9), ale okazał się on jedynym w 1. kwarcie. W 2. odsłonie koszykarze AK zaczęli grać skuteczniej pod koszem rywali i w 14. min. przegrywali już tylko 15:19. Jednak „trójka” Karola Drzewieckiego i rzut za „2” Dawida Górskiego uspokoiły ławkę TK-BUD. Po zmianie stron, dzięki m.in. trzem z rzędu rzutom z obwodu Karola Drzewieckiego, wicelider odskoczył na 37:18. To pozwoliło kontrolować wydarzenia na boisku do samego końca. Co prawda, beniaminek zbliżył się jeszcze na 26:39 i 29:42, jednak na więcej nie było go stać. Koszykarze TK-BUD wyszli na 48:29 i spokojnie dowieźli prowadzenie do końca. Wśród nich najskuteczniejsi okazali się Karol Drzewiecki – 17 pkt (5) i Mariusz Olkowski – 12, zaś wśród wojskowych Łukasz Łowicki – 14 pkt. Double-double zaliczył Karol Rychlicki – 11 pkt, 16 zbiórek. TK-BUD fazę zakończył na 2. miejscu, zaś AK/Raf-Mix szóstym.

Powiązane artykuły