Mimo, że przez większość spotkania świecianie mieli zdecydowaną przewagę w starciu z ekipą z Piły, to znów musieli zadowolić się remisem. O wszystkim zadecydowały bramki stracone pod koniec pierwszej i drugiej połowy meczu.
Koszmar ze spotkania z Gdańskiem powrócił ze zdwojoną siłą. W meczu z KS Investa PZZ Futsal Powiat Pilski Piła przez większość czasu świeckie Pantery dyktowały warunki gry. W 8. minucie bramkę dającą świecianom prowadzenie zdobył po sprytnym strzale w długi róg Mateusz Komur. Najlepszy bramkarz poprzedniego sezonu Stalex Ligi – Bogdan Ivanchenko był przy tym uderzeniu bezradny. Ledwo minęła minuta, a na 2:0 podwyższył zaliczający oficjalny debiut w barwach Futsal Świecie – Marcin Mikołajewicz. Gospodarze nadal przeważali i wydawało się, że kolejne gole będą tylko kwestią czasu. Dopiero pod koniec pierwszej połowy zespół z Piły zaatakował nieco śmielej. W kilku akcjach dobrze jednak zachowywała się obrona z Patrykiem Kiełpińskim i bramkarzem Danielem Semrauem na czele. Do czystego konta zabrakło jednak świecianom dwóch sekund. W samej końcówce gracze z Piły wykonywali rzut rożny, po którym sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Rzut karny pewnie wykorzystał Jakub Skwarek i do przerwy Futsal Świecie prowadził, ale już tylko 2:1.
Druga połowa właściwie przebiegała według podobnego scenariusza. Futsal Świecie zdecydowanie dominował, ale strzały zawodników Marcina Mikołajewicza albo były blokowane przez obrońców z Piły albo mijały bramkę gości. Najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia miał Piotr Kaczkowski, który otrzymał świetne podanie od Mateusza Komura, gdy ten minął dwóch zawodników i „położył” bramkarza. Niestety „Kaczek” pomylił się i posłał piłkę tuż obok bramki. Niestety niewykorzystane sytuacje ponownie się zemściły. Pilanie wycofali bramkarza na 4 minuty przed końcem meczu i cierpliwie budowali swoje akcje. Tym razem świecianom do szczęścia zabrakło nieco ponad 30 sekund. Po kolejnej akcji w przewadze piłkę do naszej bramki skierował Radosław Góźdź doprowadzając tym samym do remisu. Po meczu goście cieszyli się ze zdobytego punktu na gorącym terenie, tymczasem trener Marcin Mikołajewicz mimo swej debiutanckiej bramki nie krył rozczarowania. Niestety po raz drugi z rzędu Futsal Świecie stracił gola w samej końcówce i zamiast kompletu punktów, zremisował mecz, który powinien wygrać.
Wynik meczu:
Futsal Świecie – KS Investa PZZ Futsal Powiat Pilski Piła 2:2 (2:1)
Bramki:
FŚ: Komur 8’, Mikołajewicz 9’
Piła: Skwarek 20’ (karny), Góźdź 40’