W finale 16. sezonu Stalex Ligi Gresta & Partnerzy zwyciężyła obrońcę mistrzowskiego tytułu i powtórzyła swój sukces z 2020 roku.
Raf-Mix & Partnerzy – Gresta & Partnerzy 2:3 (1:1)
Bramki:
Raf-Mix: Maciej Sieradzki 1, Dominik Woźniak 1.
Gresta: Szymon Kocieniewski 1, Piotr Kaczkowski 1, Adam Kolmajer 1.
MVP meczu – Piotr Kaczkowski (Gresta).
Świeckie El Clasico nie rozczarowało licznie zgromadzonych kibiców w naszej hali. Statystyki wyraźnie sugerują, że aktywniejsi byli w sobotni wieczór piłkarze Gresty, którzy oddali 40 strzałów przy 16 rywali. W zespole ustępującego mistrza główną postacią był Szymon Kmiecik, dzięki którego udanym wielu interwencjom wynik meczu był sprawą otwartą do samego końca. „Mecenas” obronił w sumie 16 strzałów. Pierwsi z gola cieszyli się Raf-Mix i jego sympatycy na trybunach. W 7. min., po dalekim wykopie Kmiecika, Szymon Kocieniewski chciał zgrać piłkę do Daniela Semraua, ale uczynił to niedokładnie. Do futsalówki dopadł Maciej Sieradzki i precyzyjnym strzałem wpakował ją do siatki. Przypomnijmy, że zawodnik ten był autorem zwycięskiej bramki w zeszłorocznym finale. Gresta próbowała odpowiedzieć, ale Piotr Kaczkowski, Wojciech Ernest i Szymon Kocieniewski nie zdołali zaskoczyć dobrze dysponowanego Kmiecika. Jednak do przerwy był remis, bo w 14. min. doprowadził do niego „Kocioł” wykorzystując podanie „Kaczka”.
Druga połowa zaczęła się od szybkiego gola Gresty po akcji trójcy Karol Czyszek – Adam Kolmajer – Piotr Kaczkowski. Ten ostatni z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. W 17. min. mogło być 3:1 po uderzeniu z dystansu Kocieniewskiego, ale Jakub Hapka dobrze zaasekurował swojego bramkarza. Po chwili dogodną okazję zmarnował Kolmajer. W 22. min. przypomniał o sobie Marcin Wanat, jednak jego mocny strzał obronił „Semryk”. Chwilę później minimalnie przestrzelił Jakub Hapka, a po drugiej stronie boiska Kolmajera zatrzymał Kmiecik. W 23. min. znów powody do radości mieli kibice Gresty, która zaskoczyła przeciwnika w swoim stylu. Daniel Semrau daleko wyrzucił piłkę, Mateusz Komur strącił ją głową, a Adam Kolmajer skutecznie zamknął akcję na długim słupku. Później „Kocioł”i Komur mogli postawić kropkę nad mistrzostwem, jednak znów świetnie interweniował Szymon Kmiecik. W 25. min. Raf-Mix złapał kontakt. Po zagraniu Wanata Dominik Woźniak zaskoczył Semraua. Ostatnie pięć minut trzymało kibiców w napięciu do samego końca. Karol Czyszek i Piotr Kaczkowski nie wykorzystali sytuacji dla Gresty, a Olafowi Wójtowiczowi zabrakło centymetrów, żeby była dogrywka. Ostatnim groźnym akcentem był strzał Jakuba Hapki nad poprzeczką. Po końcowej syrenie piłkarze Gresty wraz z prezesem Grzegorzem Fetterem, kierownikiem Krzysztofem Dobrowolskim, sponsorami i kibicami mogli celebrować zdobycie drugiego mistrzowskiego tytułu Stalex Ligi.