BUD-PAP/Roplast/Inter-Car i TK-BUD/COREX zagrają w wielkim finale 9. sezonu Świeckiej Amatorskiej Ligi Koszykówki.
W piątkowy wieczór rozegraliśmy drugie mecze półfinału. Faworyci nie zawiedli, choć spotkania miały zupełnie inne oblicza niż te rozegrane tydzień temu. Pierwszym finalistą został BUD-PAP/Roplast/Inter-Car, który zwyciężył DNT/Traktor-Parts 83:74 (20:10, 28:25, 14:23, 21:16). W najlepszej ekipie fazy zasadniczej zabrakło Przemysława Dolnego i Krzysztofa Kowalskiego, co było szansą dla „Traktorzystów” na przedłużenie półfinałowej rywalizacji. Jednak ci źle zaczęli zawody. Po czterech minutach przegrywali już 3:11. Po dwóch akcjach Piotra Materka koszykarze DNT zbliżyli się na 8:11, jednak po pierwszych 10 minutach przegrywali 10:20. W 2. kwarcie oba zespoły zagrały skuteczniej, ale BUD-PAP utrzymywał bezpieczną przewagę, która wahała się w granicach 7-10 pkt. W 18. min. aktualny wicemistrz ŚALK odskoczył na 43:30, a po chwili 46:32. Na półmetku rewanżu miał 13 „oczek” zaliczki (48:35). Pierwsze pięć minut po przerwie należało do graczy DNT/Traktor-Parts, którzy wygrali je 14:2 łapiąc kontakt na 49:50. Wówczas z dobrej strony pokazał się Tomasz Beker, którego 9 punktów przyczyniło się mocno do tego, że BUD-PAP uciekł w 28. min. na 62:51. Na dodatek Piotr Materek miał na koncie już 4 faule i od tego czasu musiał być mniej aktywny w grze defensywnej. Końcówka 3. kwarty należała do Kamila Iwickiego, który najpierw trafił „trójkę”, a potem dołożył jeszcze cztery „oczka” z akcji i straty jego drużyny zmalały do 68:72. Na początku ostatniej odsłony dzięki Materkowi i Iwickiemu „Traktorzyści” pierwszy raz wyszli na prowadzenie 64:63. Wydawało się, że trzeci mecz w tej parze jest realny. Jednak wówczas powtórzyła się sytuacja z poprzedniej kwarty. Udane akcje Przemysława Mikołajczaka (4 pkt), Roberta Baumgarta (4 pkt) i Tomasza Bekera (2 pkt) sprawiły, że BUD-PAP/Roplast/Inter-Car w 34. min. wygrywał 73:64. To był decydujący moment. Piotr Materek próbował jeszcze ratować sytuację przy wsparciu Filipa Michalskiego, ale bezskutecznie, bo DNT zbliżył się tylko na siedem „oczek”. Na więcej nie pozwolił przede wszystkim Przemysław Mikołajczak, który w końcowych minutach oddał trzy celne rzuty i w sumie uzbierał 31 pkt. Faworyt ostatecznie zwyciężył 83:74 i trzeba podkreślić, że była to wygrana zespołowa. Czterech zawodników uzyskało dwucyfrową liczbę punktów. Double-double zaliczyli Przemysław Chojnacki (13 pkt, 19 zbiórek) i Robert Baumgart (11 pkt, 13 zbiórek). DNT na pocieszenie pozostaje fakt, że Piotr Materek zdobywając 42 pkt pobił nowy rekord fazy play-off ŚALK. Poprzedni, ustanowiony dwa lata temu, należał do Daniela Kleina (Kar-Bet Team) i wynosił 38 pkt. Materek w tym meczu zaliczył także 21 zbiórek (do wyrównania rekordu zabrakło mu trzech).
DNT/TRAKTOR-PARTS – BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR 74:83 (10:20, 25:28, 23:14, 16:21)
Pierwszy mecz 57:87 – w rywalizacji do dwóch zwycięstw 2:0 dla BUD-PAP (awans do finału).
DNT: Materek 42 (2), Iwicki 16 (2), F. Michalski 7 (1), Zawadzki 6, Żurek 3 (1), Aleksandrowicz 0.
BUD-PAP: Mikołajczak 31 (1), Beker 18 (3), Chojnacki 13, Baumgart 11 (2), Pepliński 6 (2), Makurat 4, Bartniczak 0.

















































Black Mamba Team przegrał z TK-BUD/COREX 51:71 (9:17, 17:19, 13:13, 12:22). Trzeci zespół sezonu zasadniczego tym razem wystawił sześcioosobowy skład. Do gry wrócił Marcin Rzosiński, który wzmocnił przede wszystkim walkę na tablicach. Mecz miał zupełnie inny przebieg niż ten sprzed tygodnia. Owszem aktualny mistrz od 3. min. do końca prowadził, ale wynik do połowy ostatniej kwarty był sprawą otwartą. Zaczęło się od „trójki” Macieja Bzdawki, lecz potem koszykarze „Czarnej Mamby” pozwoli odskoczyć rywalom na 4:12 i od tej pory musieli gonić wynik. Do przerwy pościg nie przynosił efektów, bo dystans strat rósł zamiast maleć (11:22, 14:28, 19:34). Atutem graczy TK-BUD były rzuty z obwodu. W pierwszych dwóch odsłonach trafili 8 „trójek” przy trzech rywali. Udane dwie ostatnie minuty 2. kwarty pozwoliły jednak Black Mamba Team pozostać w grze (26:36). Pierwsze pięć minut 3. odsłony należało do faworyta, który wygrywał 11-13 pkt (38:26, 40:27, 40:29, 42:29). Później „Czarna Mamba” przejęła inicjatywę zbliżając się w 28. min. na siedem „oczek” 38:45. Nadzieja na odrobienie strat tliła się jeszcze przez pięć minut. Potem „trójki” Dariusza Iglińskiego, Karola Drzewieckiego i Tomasza Kempińskiego oraz rzuty z półdystansu Dawida Górskiego i Kempińskiego sprawiły, że TK-BUD/COREX uciekł w 36. min. na 64:59 i wiadomo było, że już drugiego zwycięstwa w półfinale nie wypuści z rąk. Ostatecznie wygrał różnicą 20 „oczek” meldując się w finale. Największy udział w victorii miał Dariusz Igliński – 27 pkt, 5 asyst. Wśród pokonanych double-double uzyskali Marcin Rzosiński (14 pkt, 12 zbiórek), Paweł Młynarz (14 pkt, 10 zbiórek) i Jakub Bednarski (10 pkt, 10 zbiórek).
BLACK MAMBA TEAM – TK-BUD/COREX 51:71 (9:17, 17:19, 13:13, 12:22)
Pierwszy mecz 38:93 – w rywalizacji do dwóch zwycięstw 2:0 dla TK-BUD/COREX (awans do finału).
Black Mamba: Rzosiński 14, Młynarz 14, Bednarski 10 (2), Bzdawka 10 (1), Wołowicz 3 (1), Modrakowski 0.
TK-BUD: Igliński 27 (3), K. Drzewiecki 15 (5), Włodarczyk 9 (3), Górski 6, Kempiński 5 (1), Pająkowski 4, Mazur 3, J. Drzewiecki 2, Pamuła 0.


































W finale i meczu o 3. miejsce mamy taki sam układ par jak przed rokiem (Black Mamba Team grał jako Schumacher Team). 12 miesięcy BUD-PAP/Roplast/Inter-Car oraz DNT/Traktor-Parts nie mogli skompletować składów na decydujące mecze o medale i musieliśmy przyznać walkowery. Mamy nadzieję, że to była jedyna taka sytuacja w ŚALK, a tegoroczna gala finałowa przyniesie nam dwa wspaniałe koszykarskie widowiska. Już dziś zapraszamy 15 czerwca na finał 9. sezonu.