W piątkowy wieczór odbyła się 5. kolejka Świeckiej Amatorskiej Ligi Koszykówki (teoretycznie czwarta, bo do rozegrania pozostaje nr 3). Po niej w 9. sezonie niepokonany jest już tylko BUD-PAP/Roplast/Inter-Car.
Ostatnie granie w 2023 roku zaczęliśmy od hitu rundy, w którym TK-BUD/COREX przegrał z BUD-PAP/Roplast/Inter-Car 55:81 (11:22, 17:18, 13:20, 14:21). To był rewanż za finał poprzedniego sezonu, do którego nie doszło 30 maja przez problemy ze skompletowaniem składu przez Bud-Pap. Przed spotkaniem Krzysztof Kowalski z rąk Tomasza Kellera, prezesa Vistula-Park Świecie Sp. z o.o. odebrał statuetkę dla MVP poprzedniej kolejki. Początek spotkania był dość nerwowy z obu stron. TK-BUD prowadził na początku 4:2 i 6:5, ale od 3. min. inicjatywę przejął wicemistrz, w którego szeregach główne role odgrywał duet Przemysław Dolny – Krzysztof Kowalski. Próbował im się przeciwstawić Dariusz Igliński (11 pkt w 1. kwarcie), jednak to było za mało. BUD-PAP zaczął budować przewagę: 11:6, 15:8, 20:10, by po 8 minutach wygrywać 22:11. Druga odsłona była wyrównana. W ekipie mistrza poza Iglińskim do kosza trafiali też Dawid Górski, Łukasz Nikołajczyk i Karol Drzewiecki. Dystans między zespołami wahał się od 7 do 15 punktów. Do przerwy BUD-PAP prowadził 40:28. W 3. kwarcie Kowalski i spółka zaczęli powiększać przewagę. W 20. min. doszła ona do 20 „oczek” (55:35). Obrońca mistrzowskiego tytułu zdołał jeszcze zbliżyć się na początku ostatniej odsłony na 46:60, jednak na więcej tego dnia nie było go stać. Kolejne udane akcje duetu Kowalski – Dolny sprawiły, że przewaga w 27. min. wzrosła do 70:46, a potem wynosiła nawet 27 pkt (80:53). Tak więc wicemistrz okazał się lepszy od mistrza i jest już jedyną niepokonaną drużyną w 9. sezonie. Najskuteczniejszymi graczami byli: Przemysław Dolny (25 pkt, 13 zbiórek), Krzysztof Kowalski (28 pkt, 8 zbiórek), a wśród pokonanych Dariusz Igliński (20 pkt, 5 asyst).
TK-BUD/COREX – BUD-PAP/ROPLAST/INTER-CAR
55:81 (11:22, 17:18, 13:20, 14:21)
TK-BUD: Igliński 20 (1), Górski 12, Nikołajczyk 7 (1), K. Drzewiecki 6 (2), Włodarczyk 5 (1), Pająkowski 3, Trojanowski 2, Jurek 0, Kempiński 0, Mazur 0, J. Drzewiecki 0.
BUD-PAP: Kowalski 28 (1), Dolny 25, Mikołajczak 10, Beker 8 (1), Baumgart 4, Chojnacki 4, P. Miloch 2, Makurat 0, Pepliński 0, O. Manikowski 0.
W drugim spotkaniu Celcom Olimp Jeżewo zwyciężył DNT/Traktor-Parts 62:42 (11:9, 17:16, 12:9, 22:8). Pierwsza kwarta była słaba w wykonaniu obu ekip, które prześcigały się w niecelnych rzutach. Celcom w 4. min. prowadził 9:3, ale w kolejnych czterech minutach nie potrafił trafić z akcji, a dwa „oczka” z rzutów wolnych zdobył Przemysław Fila. W 2. odsłonie jeżewianie odskoczyli na 22:16, 26:18 i 28:20, ale rzuty Piotra Okomskiego (za „3”) i Jakuba Sikorskiego sprawiły, że do przerwy zespoły dzieliły tylko trzy „oczka”. Po następnych ośmiu minutach sprawa zwycięstwa była wciąż otwarta, bo znów koszykarze mieli problemy ze skutecznością. Celcom prowadził w 19. min. 38:28, jednak potem przez ponad cztery minuty nie potrafił umieścić piłki w koszu i przewaga stopniała do 38:34. Niemoc przerwał Łukasz Manikowski ustalając wynik po trzech kwartach na 40:34. Ostatnia odsłona należała już do zawodników z Jeżewa, którzy systematycznie powiększali przewagę: 47:37, 57:40, by wygrać różnicą 20 „oczek”. Największy udział w pierwszym zwycięstwie w tym sezonie mieli: Łukasz Manikowski (21 pkt), Łukasz Rydwelski (14 pkt, 4 asysty) i Mariusz Czajka (8 pkt, 14 zbiórek). Dla DNT najwięcej punktów zdobyli Jakub Sikorski – 11 i Michał Kitkiewicz – 9.
CELCOM OLIMP JEŻEWO – DNT/TRAKTOR-PARTS
62:42 (11:9, 17:16, 12:9, 22:8)
Celcom: Ł. Manikowski 21, Rydwelski 14 (3), Rychlicki 9, Czajka 8, Fila 5, Bocian 3 (1), Erward 2, Borucki 0, Fiałkowski 0, Wesołowski 0.
DNT: Sikorski 11 (1), Kitkiewicz 9, Zawadzki 5 (1), Łobocki 4, Pawlicki 4, Iwicki 3 (1), Żurek 3 (1), F. Michalski 3 (1), Pi. Okomski 0, Aleksandrowicz 0.
W 5. kolejce pauzował Black Mamba Team.